sobota, 27 lipca 2013

Prolog. :)

Nerwy w ciele blizn.
Klik.
Nowy wpis.
‘Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.’
Jedyne co udało mi się wymyślić-zrozpaczona zamknęłam laptopa – Już nawet zwykłe pisanie bloga mi nie wychodzi. Nie czuję już nic, może dlatego moje wpisy nie mają również uczucia. Żyletki … przedmioty przewalające się po całym moim pokoju.. właśnie, czy to zwykły pokój? Nie. Pomieszczenie na końcu korytarza domu dziecka, lecz niezwykłe, bo pod całodobową opieką psychiatrów. Jest moim królestwem od 15 roku życia, aktualnie mam 19. Współlokatorów nie życzyłam sobie od początku… nie-na-wi-dzę ludzi, nie rozumiem ich, a tym bardziej oni mnie nie zrozumieją. Rozpacz, jedyne słowo, którym można opisać moje życie … Żeby pokonać rozpacz trzeba wiele odwagi, której ja nie posiadam.


------------------------------------------------
Hmm ... w sumie to dopiero poznaję uroki Bloggera, więc na pewno są błędy, które ktoś zauważy ( o ile ktoś to będzie czytał ). Teraz na temat pisania ... nie mam pojęcia jak to wyjdzie, czy wam się spodoba itd. Nie wiem również czy to co napisałam ma sens, więc bardzo proszę o opinię w postaci komentarzy :)Na ten moment i tak nie można wyrazić jakiejś opinii na pół strony o moim pisaniu, ponieważ prolog jest króciutki, ale mam nadzieję, że jednak jakiś komentarz się pojawi.